Bajglowy zawrót głowy

„Beygal” słowo znane nam powszechnie jako bajgiel oznaczało “pierścień” lub “bransoletę”. I mimo, skojarzeń z amerykańską kuchnią został on wprowadzony do kulinarnego świata w wieku XVII przez Krakowskich Żydów. Do Stanów przenieśli je żydowscy emigranci na początku XX wieku. Według legend bajgle wręczano kobietą jako upominek tuż po narodzeniu dziecka.

Tak czy inaczej, pod koniec XX wieku zrobiły zawrotną karierę i zyskały rzesze wielbicieli w Nowym Jorku. Elastyczny i miękki środek, otoczony chrupiącą skórką podbijał z dnia na dzień serca i żołądki tamtejszych mieszkańców.

Początkowo wyrabiane one były ręcznie, jednak z czasem, przerzucono się na produkcję masową a tym samym, dłonie zastąpiono maszynami.

Nie zmieniło to jednak cudownej struktury bajgla ani jego walorów smakowych.

Bajgel na sniadanie

Z czym to się je?

Ciekawych pomysłów na wypełnienie środka bajgla znajdziemy bez liku. Jednak o niektórych koniecznie musimy wspomnieć abyście nabrali nie tylko apetytu na jedzenie ale także przygotowanie samodzielnie tej wyjątkowej kanapki. 

Jednym z popularniejszych przepisów jest bajgiel podawany z jajkiem sadzonym oraz boczkiem. Jako dodatki najczęściej dobierane są liście sałaty oraz awokado.

Drugi, cieszący się renomą przepis to posmarowany sosem musztardowo – miodowym bajgiel na który nakładamy kolejno liście sałaty, plastry grillowanego kurczaka oraz ulubiony ser żółty okraszając wszystko kiełkami warzywnymi.

zdrowy bajgiel

Vege wariacje

Jeśli jednak nie jesteście zwolennikami mięsa – nie martwcie się i tu znajdziecie odpowiednie kombinacje smaków.

Oczywiście możemy zawsze pozbyć się boczku z naszej pierwotnej wersji, o której już wspominaliśmy zastępując go na przykład tofu.

Sławę nie mniej cieszy się także opcja bajgla “caprese”. Potrzebujecie do niej sera mozzarella, pomidora malinowego oraz odrobiny oliwy z oliwek i bazyli.

Jeśli jesteście zwolennikami bardziej wyrazistych wegetariańskich smaków możecie środek swojej kanapki wypełnić serem kozim, plastrami buraka, gruszą oraz rukolą.

Nam osobiście na te zimowe wieczory do gustu przypadł najbardziej bajgiel z kurkami i oscypkiem z dodatkiem żurawiny. Podawany obowiązkowo na ciepło.

Co ciekawe bajgla śmiało możecie także zjeść w wersji na słodko. Idealnie sprawdzi się do domowych konfitur lub ukochanego babcinego dżemu.

Wiem, że wśród Was są osoby bardzo ambitne kulinarnie, dlatego chcąc powrócić do tradycji i ręcznego wyrabiania tego smakołyku zapraszamy na kurs podczas którego od a do zet, nauczycie się wyrabiać ciasto na bajgle i je wypiekać.

Zapraszamy na warsztaty kulinarne do Warszawy, które prowadzimy na ul. Jutrzenki 76 w naszej Akademi Kulinarnej GoCook. Koniecznie dajcie znać czym wypełniliście swoje „beygal`a”.

Rozglądasz się za salą na imprezę karnawałową w Warszawie?

Sprawdź naszą ofertę sali na wyjanem w Warszawie. Lokalizacja blisko centrum, dla 150 gości.

Sprawdź naszą propozycję